Mężczyzna przyłapał gdy jeden z urzędników wysiadał z samochodu i zaprowadził swoje dziecko do przedszkola. Nie byłoby w tym oczywiście nic zaskakującego gdyby nie fakt, że samochód z którego wysiadali zaparkowano na „kopercie”.
- Trwało to co prawda zaledwie kilka minut, ale skoro jest wyznaczone miejsce na którym parkować nie wolno, to należy się do tego stosować – podsumował nasz Czytelnik.