iswinoujscie.pl • Niedziela [10.02.2013, 00:58:02] • Świnoujście

Daleko od Rio…

Daleko od Rio…

fot. iswinoujscie.pl

Ostatnia sobota karnawału. Wieczorem wychodzimy na reporterski zwiad. Jak się bawi Świnoujście w te imprezowe ostatki? Pierwszy lokal na naszym szlaku do popularna „Penelopa” przy ul. Kościuszki. Już przed 20.00 sala przygotowana jest na przyjęcie gości. Jak się dowiadujemy umówiła się tu dziś grupa pracowników Portu Handlowego. Ciekawe jak jest w innych miejscach? Ruszamy przez ostatkowe Świnoujście.

Im bliżej centrum tym niestety – mniej „kolorowo”. Przy ul. Konstytucji z piętra jednej z kamienic dochodzą odgłosy głośnej prywatki. Mamy jednak nadzieję, że gdzieś bawi się większe grono osób. Pewnie spotkalibyśmy takie w Jazz Clubie przy ul. Armii Krajowej. Jednak „Scena” ma zimową przerwę w działalności. Zajrzyjmy wiec do „Gryfii”. Tu także umówiło się ponoć grono znajomych. Jest jednak troszkę zbyt wcześnie.

Daleko od Rio…

fot. iswinoujscie.pl

W międzyczasie zajrzymy więc nad morze. Tu lokali z parkietem nigdy nie brakowało. Może coś dzieje się w „Interferie Medical Spa”. Największy hotel Świnoujścia postanowił w tym roku zapomnieć o pożegnaniu karnawału. Wracamy. Mijamy cały ciąg rozświetlonych lokali po obu stronach nowej promenady. Tu też nielicznych gości kuszą jedynie suto zastawione barki.

Mamy dość takiego „karnawału”! Chcemy wracać do domu. Może jeszcze zdążymy zawołać przyjaciół na prywatkowy wieczór? W drodze powrotnej zatrzymuje nas jednak intrygujący hałas. Dobiega z wnętrza restauracji „Albatros”. Wchodzimy i nie wierzymy własnym oczom. Nie ma jednego wolnego miejsca na Sali. Na parkiecie człowiek przy człowieku! Tak się bawią kuracjusze! W zdecydowanej większości uczestnicy tej zabawy spędzają zimowe tygodnie w sanatoriach świnoujskiego Uzdrowiska.

Za konsoletą dj Marek podaje polskie i światowe hity. W przebojową wiązankę z list przebojów, od czasu do czasu wplata też coś bardziej swojskiego. Ludzie śpiewają, klaszczą w takt. Zabawa na całego! Z uśmiechem i werwą mijają im kolejne minuty na parkiecie.

Zabawa potrwa tu do późnej nocy. W końcu na tym turnusie taka okazja się już raczej nie powtórzy. A więc jednak komuś się chce… Kilka ulic dalej okazuje się, ze jednego lokalu mało naszym kuracjuszom. Druga „mocna grupa” okupuje „Scaliano” Tu nie trzeba nawet wchodzić żeby się przekonać jak się bawią goście sanatoriów i domów wypoczynkowych. Za wielkimi szybami wszystko widać jak na dłoni.

Daleko od Rio…

fot. iswinoujscie.pl

A więc jednak, zabawa nie wszystkim jest w tę noc obca. A młodzi? Nie ma dla nich propozycji? A może im po prostu się nie chce?! Na ulicach spotkamy kilka grup młodzieży. Jedna nawet rozbawiona i dosyć głośna. Może wracają z imprezy, a może dopiero gdzieś idą się zabawić. Nie przeszkadzamy. Niech się bawią jak im pasuje. W końcu to pożegnanie karnawału. Każdy ma prawo do dobrego samopoczucia.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/25466/