W czwartek nasz Czytelnik chciał zostawić swój rower przed Urzędem Miasta. Ale przy stojaku na rowery, zaparkowany był peugeot 206, którym zwykle jeździ Hanna Lachowska z Biura Informacji i Konsultacji Społecznych magistratu (często zastępuje rzecznika prasowego prezydenta Roberta Karelusa).
- Urząd się chwali, jakie to miasto jest przyjazne rowerzystom, a pani Hania parkuje tak, że mi życie utrudnia – skarży się Czytelnik. – Przecież cały plac był wolny. Czy ona musi parkować tak blisko urzędu? Wiem, że pod urzędem jest jeszcze jeden stojak na rowery. Ale ten, który mnie interesował, stoi nieco dalej. Spodziewałem się, że zabawię w urzędzie dłużej i chciałem widzieć mój rower z okna, czy go nie ukradli.