- Jest szansa, żeby gaz nie tylko przychodził do nas i był wtłaczany do naszej sieci gazowej, ale żeby też był eksportowany małymi statkami w obrębie basenu Morza Północnego i również służył do bunkrowania statków w to paliwo - uważa Jarosław Siergiej, prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. - Jeżeli utrzyma się ten trend przechodzenia z paliw ciężkich na paliwa gazowe, które są zdecydowanie tańsze, to jest jeden kierunek rozwoju portu zewnętrznego. Drugi kierunek to wykorzystanie falochronu , który w przyszłości będzie się nazywał centralnym, i budowa przy nim nowych nabrzeży.
Kosztowałoby to ok. 300-350 mln zł. Do takiej inwestycji potrzebny by był partner, który będzie silny finansowo i zapewni określony rodzaj ładunku - dodawał prezes.