Obniżki płac miały objąć 132 pracowników szpitala, ale część jest chroniona ( związkowcy, osoby w wieku przedemerytalnym) . Ostatecznie więc dotyczą 109 pracowników na etacie- czterech lekarzy, pielęgniarek, osób zatrudnionych w administracji. Porozumienie zawarte przez dyrektor ze związkami zawodowymi zakłada obniżenie wynagrodzeń o 10 procent. Dodatek za wysługę lat ma wynieść maksymalnie do 20, a nie 25 procent.
Każdy z pracowników, któremu dyrektor chce zmniejszyć wynagrodzenie, w połowie okresu wypowiedzenia może złożyć oświadczenie o odmowie przyjęcia warunków płacy. Wtedy po zakończeniu okresu wypowiedzenia odchodzi ze szpitala. W najbliższych dniach okaże się, ile jest takich osób.
W sądzie pracy jest już prawie 80 pozwów pracowników, którzy nie godzą się na cięcia płac.
Dyrektor szpitala Małgorzata Szmajda nie wyklucza, że będzie musiała poszukać nowych pracowników. Mediom mówiła, że zatrudnienie chce utrzymać na dotychczasowym poziomie. Musi jednak obniżyć koszty pracy w szpitalu - w ubiegłym roku było to prawie 90 procent środków, jakie posiadał szpital.
Średnia obniżka płac w grupie pielęgniarek ( bez kadry kierowniczej) wyniesie – według informacji dyrektor szpitala - ok. 350 zł. Średnie wynagrodzenie pielęgniarki i położnej przed obniżką to 3400 zł brutto. Najniższa płaca wynosi 2400 zł. Najwyższa 4500-4600 zł. Pielęgniarka z kadry kierowniczej zarabia 4800 zł brutto. Po cięciach dostanie o około 500 zł mniej. O tym, ile zarabiają lekarze, dyrektor szpitala milczy.
iswinoujscie.pl • Poniedziałek [14.01.2013, 08:04:16] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Zagrożenie, że zabraknie pracowników istnieje – przyznaje Małgorzata Szmajda, dyrektor szpitala miejskiego. W najbliższych dniach dyrektor spodziewa się oświadczeń od pracowników, którzy nie godzą się na zmianę warunków płacy.