Chwaliliśmy służby odpowiedzialne za sprzątanie miasta. Pracownicy dbali o to, aby na ulicach i chodnikach nie zalegały mokre liście. Starannie je zbierano, aby piesi nie ślizgali się na mokrej papce.
- Szkoda tylko, że od razu nie pozabierano czarnych worków, które do dzisiaj możemy zauważyć na niektórych ulicach. Na co czekają, dla kogo je trzymają, po co...? - pyta mieszkaniec.