Kalorii liczyć nie należy. To zostawmy na noworoczne postanowienia. W święta można pofolgować, ale oczywiście nie tak, aby zabrało nas pogotowie.
- A tak bywa w okresie Bożego Narodzenia - mówią ratownicy. - Potężna dawka węglowodanów i tłuszczów na pewno da się we znaki. Nasza wątroba i żołądek przez suto zastawiony stół wigilijny i dwa dni biesiadowania mają ciężką pracę do wykonania – twierdzi Jacek Pater, ratownik medyczny z firmy Learn and Rescue. - Możemy ułatwić pracę naszemu układowi trawiennemu pijąc duże ilości niegazowanej wody. Podczas Świąt Bożego Narodzenia czyha na nas jeszcze jedno groźne niebezpieczeństwo - ości! Ryby należy jeść ostrożnie, uważając na ości, które mogą nam wbić się w podniebienie, gardło czy przełyk. Gdy do tego dojdzie należy niezwłocznie udać się do szpitala, gdyż obrzęk w gardle może spowodować trudności w oddychaniu, a nawet uduszenie – przestrzega Jacek Pater.
Babcine sposoby na pełne żołądki to głównie zioła. Można kupić gotowe mieszanki, albo napić się po prostu naparu z rumianku czy mięty. Pomaga też dziurawiec.
- Wzdęciom zapobiegają też przyprawy. Wystarczy majeranek czy kminek do tłustego mięsiwa podawanego w pierwszy dzień świąt i od razu będzie lepiej - podpowiada jedna z naszych Czytelniczek. Prewencja jest lepsza niż późniejsze dolegliwości.