- Zimowa przerwa spowodowana jest warunkami pogodowymi, które nie sprzyjają handlowi – wyjaśnia rzecznik. – Przy pogodzie jaką mamy chociażby aktualnie trudno byłoby organizować pchli targ.
Robert Karelus dodaje, że co prawda w ubiegłym roku pierwszy, pilotażowy pchli targ odbył się 4. grudnia, jednak tylko dlatego, że panująca wówczas aura, w przeciwieństwie do obecnej, daleka była od zimowej.
- Chcieliśmy sprawdzić, czy pomysł będzie cieszył się zainteresowaniem na tyle, iż od wiosny takie wydarzenia warto będzie organizować systematycznie. Ostatni pchli targ w tym roku kalendarzowym odbył się 24. Listopada – mówi R. Karelus.
Teoretycznie w okresie zimowym można byłoby zorganizować pchli targ w pomieszczeniu. Jednak nie mamy w mieście odpowiedniej do tego hali targowej.
- Z kolei istniejące sale sportowe - przy ul. Piłsudskiego i Matejki mają zupełnie inne przeznaczenie, no i nie ukrywajmy, po takiej imprezie parkiet byłby do wymiany. Poza tym, zważywszy na zainteresowanie sprzedających i kupujących, są to obiekty kubarytowo zbyt małe – podsumowuje nasz rozmówca.