- Są spokojne konie, nauczone jazdy z dorożkami. Mogłyby więc i pociągnąć sanie. Wiem, że ktoś na prawobrzeżu takowe posiada. A za nimi sznureczek sanek z dziećmi. Nawet za opłatą. Taka atrakcja przecież przydałaby się nad morzem – mówi Pan Tomasz.
Trzeba by zapewne wziąć pod uwagę względy bezpieczeństwa. Kuligi są jednak organizowane w górach a także są wciąż dość modne na Kaszubach. Możemy podejrzeć jak to robią w tamtych rejonach.