Co prawda pomysł Larsa Petersena dotyczy jedynie latarni poza obszarem zabudowanym, ale w Świnoujściu można by go również wprowadzić w miejscach mało uczęszczanych, szczególnie poza sezonem letnim. W dobie kryzysu powinniśmy ponoć oszczędzać. Tymczasem liczniki w Parku Zdrojowym szaleją.
- Czy Świnoujście stać na to, aby od godziny 16.30 aż do rana w Parku Zdrojowym świeciło się ponad 80 lamp? – pyta jeden z mieszkańców. – Czy nie można włączyć jedynie co drugiej, albo co trzeciej lampy? Dlaczego tak bardzo oświetla się park, z którego prawnie nikt o tej porze roku i dnia nie korzysta?