Ślady działalności dzików można zauważyć gołym okiem. Zwierzaki, poszukując pożywienia, poprzewracały kilka wielkich kubłów na śmieci ustawionych przy przeprawie promowej.
Tymczasem zawodzą kolejne próby pozbycia się lub choćby zredukowania liczby tzw. „dzików miejskich”, tj. zwierząt, które porzuciły naturalne środowisko i nauczyły żyć blisko ludzi, korzystać z tego co im podrzucą. Jak widać nauczyły się już skutecznie także żebrać.
iswinoujscie.pl • Czwartek [22.11.2012, 08:27:40] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Nie muszą szukać pożywienia w pobliskim lesie. Ich paśnikiem stały się śmietniki ustawione przy wjeździe na promy przystani „Karsiborów”. A kiedy przychodzi im chętka na jakiś „delikates” odczekują aż do promu ustawi się kolejka. Niejeden kierowca zobaczył już ryj dzika wciskający się do kabiny przez uchylone drzwi pojazdu!
fot. Sławomir Ryfczyński
Dziki uczą się szybko. Tymczasem nas ludzi, ta nienaturalna sytuacja niczego wciąż nie nauczyła. Również kolejna akcja plakatowa, której efekt mamy ponoć już wkrótce oglądać w różnych punktach miasta wydaje się być kolejnym „pudłem”. Dzik na pewno nie przeczyta, a tym bardziej – nie przejmie się. Swego czasu karetka pogotowia odwoziła już do szpitala w Świnoujściu kobietę, która bardzo chciała być dobra dla dzika, a ten miał właśnie nie najlepszy humor.