iswinoujscie.pl • Poniedziałek [05.11.2012, 16:06:08] • Świnoujście
Flota krok od awansu. Czy pasuje do ekstraklasy?

fot. Sławomir Ryfczyński
Brak odpowiedniego stadionu i mała liczba kibiców - to według wielu sympatyków futbolu nie tylko w regionie, ale w całej Polsce, powody, dla których Flota "nie pasuje" do ekstraklasy. Czy rzeczywiście należy się tym martwić?
Jeżeli chodzi o stadion, to wiele wskazuje na to, że wiosną może on wyglądać zupełnie inaczej. W realnych planach jest sztuczne oświetlenie, podgrzewana murawa i kolejna część zadaszenia trybun. A przypomnijmy, że w przypadku awansu Floty do ekstraklasy obiekt będzie musiał spełniać wymogi ekstraklasy dopiero jesienią 2013 roku - zatem jest trochę czasu, by go odpowiednio dostosować. W ostateczności (zakładając nawet najgorszy scenariusz) w rundzie jesiennej 2013 roku w ekstraklasie Flota rozegrałaby swoje mecze na jednym z gościnnych stadionów w naszym województwie. To oznaczałoby, że można przyjąć aż 1,5 roku na dostosowanie stadionu do wymogów ekstraklasy - by był gotowy na rundę rewanżową następnego sezonu, czyli na wiosnę 2014 roku.

fot. Sławomir Ryfczyński
Jeżeli chodzi o kibiców, to ostatnio spotkania Floty ogląda około 1500 - 2000 osób. Śmiało można zakładać, że ekstraklasa ściągnie na trybuny 3000 kibiców. Niewiele, ale... zerknijmy na frekwencję na meczach ekstraklasy w tym sezonie. Oczywiście trzeba zakładać, że niektóre kluby czekają na modernizację lub budowę nowych stadionów.
Na razie jednak fakty. 2920, 2850, 2721, 2922 i 3200 - to liczba widzów na meczach Podbeskidzia Bielsko-Biała. Jeszcze gorzej było w Bełchatowie, gdzie ostatnie spotkania GKS oglądało odpowiednio 1400, 1628, 1600, 2400 i 2600 kibiców. Mecze Górnika Zabrze (czekającego na nowy stadion trzeciego zespołu w ekstraklasie) ogląda 3000 widzów. A 3118, 3013, 3054, 3097 – to frekwencja na ostatnich meczach Jagiellonii Białystok. Zatem 3000 widzów na trybunach w debiutanckim sezonie Floty w ekstraklasie nie byłoby wyjątkowo niską frekwencją. A co później? Tak daleko na razie
nie wybiegajmy...