- Wystarczy chwila nieuwagi i maluch taki kamyczek weźmie do buzi. Wystarczy moment, żeby skończyło się interwencją chirurgiczną. - Małe dzieci bawiąc się, rzucają się kamyczkami. Nie trzeba nikomu tłumaczyć co się stanie, jak kamyk uderzy brzdąca w oko - mówi zaniepokojona mama.
Rodzice maluchów apelują do urzędników odpowiedzialnych za utrzymanie placów zabaw w mieście o wymianę nawierzchni na bardziej przyjazną. Wystarczy zamiast żwirku wysypać piasek.