Sergiusz Prusak nie wspomina mile ostatnich powrotów na ¶winoujski stadion. Dwa lata temu jako bramkarz klubu z Łęcznej wpu¶cił cztery gole (Flota wygrała 4:1). Rok temu przegrał 0:1 (gol Krzysztofa Bodzionego), a teraz 1:3. Zło¶ć z powodu wyniku mieszała mu się jednak po meczu z małym wzruszeniem, bo został bardzo dobrze przywitany przez ¶winoujskich kibiców, którzy w trakcie spotkania skandowali jego imię i nazwisko.
- Moim zdaniem byli¶my lepsi od Floty - stwierdził Prusak. - Grali¶my dobrze i zasłużyli¶my przynajmniej na remis. Gole stracili¶my po prostych błędach. Zabrakło koncentracji. Mieli¶my dużo sytuacji bramkowych, by nie przegrać.