Podczas wyborów Ukraińcy wybiorą 450 deputowanych na 5-letnią kadencję. Głównym zadaniem obserwatorów będzie kontrolowanie czy głosowanie przebiega w sposób demokratyczny.
- Będziemy jeździć po różnych komisjach i sprawdzać m.in. czy nikt nie otwierał urn oraz czy członkowie komisji sprawdzają dokumenty - wymienia Żmuda-Trzebiatowska. - Możemy uczestniczyć w pracach komisji podczas głosowania i liczenia głosów, a także robić zdjęcia i filmować.
W najbliższych dniach wszyscy parlamentarzyści sporządzą protokół, w którym opiszą przebieg wyborów i zauważone ewentualne nieprawidłowości. Potem dokument trafi do marszałka Sejmu.