Robert Karelus, rzecznik prezydenta, tłumaczy, że stan finansów Świnoujścia jest stabilny i tak naprawdę pozazdrościć mogą go nam inne samorządy, nie tylko z województwa zachodniopomorskiego, lecz i pozostałych regionów Polski.
- Aktualny stopień zadłużenia Świnoujścia oscyluje w granicach 36%. A więc daleko jest nam jeszcze do tzw. 60-procentowego progu bezpieczeństwa - wyjaśnia.
Dodaje, że na dzień dzisiejszy stan księgowy długu wynosi 16,2 mln z tytułu pożyczki zaciągniętej w 1994 roku z NFOŚiGW na budowę oczyszczalni ścieków, który spłacać będziemy do 2017 roku oraz 66 mln zł z tytułu wyemitowanych obligacji.
Nasz rozmówca tłumaczy też, że stan finansów polskich samorządów jest coraz gorszy. Polskie miasta i gminy toną w długach. Eksperci szacują, że zadłużenie największych aglomeracji sięgnie w tym roku 26 mld złotych. Dotyka to takie, wydawałoby się, bogate miasta jak: Wrocław, Toruń, Poznań. Według nich będzie jeszcze gorzej, ponieważ polskie gminy są obciążane kolejnymi zadaniami, a w ślad za tym nie idą rządowe dotacje na ich realizację.