Poprzez takie nieodpowiedzialne zachowanie, wypracowane w trudnych rozmowach z Ministrem Skarbu porozumienie w sprawie przekazania samorządom wojewódzkim uzdrowisk może zostać zaprzepaszczone. W trakcie negocjacji w tej sprawie podkreślaliśmy, że istnieje w tej kwestii ponadpartyjne porozumienie dla dobra pracowników obu uzdrowisk. Niestety po raz kolejny okazuje się, że w sprawach ważnych dla Regionu Zachodniopomorskiego opozycja zachowuje się politycznie, a nie działa na rzecz społeczności swojego Regionu. Dość śmiesznie i fałszywie w tej sytuacji brzmią nawoływania posłów z PiS, że w województwie zachodniopomorskim źle się dzieje. Nie będzie się dziać lepiej, jeśli będą działać tak, jak w przypadku Uzdrowisk w Świnoujściu i Kołobrzegu. Dość wyraźnie widać też, jak mało ich obchodzą losy pracowników obu spółek.
Jak w tej sytuacji mamy odbierać wspólne akcje PiS i SLD w Świnoujściu w sprawie obrony uzdrowisk przed prywatyzacją i radość Janusza Żmurkiewicza oraz komitetu z Wiceprezydent Joanną Agatowską z SLD na czele po decyzji radnych Sejmiku akceptującej przejęcie naszego uzdrowiska przez samorząd województwa. Jak mamy rozumieć głosowanie radnych PiS i SLD w Sejmiku? Może to wszystko to tylko gra polityczna. Jednakże działacze z PiS i SLD zapomnieli, że w tej grze chodzi źródło utrzymania dla pracowników uzdrowisk i ich rodzin.
Ewa Żmuda-Trzebiatowska