Obrażenia jednak były zbyt poważne i nie udało się go uratować. Sprawę bada prokurator.
fot. Sławomir Ryfczyński
Ok 16-tej zmarł jeden z osadzonych. Jak udało nam nieoficjalnie ustalić nie żyje 30- letni mężczyzna. Miał śmiertelne rany na szyi. Rzecznik aresztu Jacek Drogosz zapytany o szczegóły zaprzeczył by w ogóle doszło do zdarzenia, ale rzecznik wojewódzkiej stacji pogotowia ratunkowego w Szczecinie Elżbieta Suchanowska potwierdziła, że służby zostały wezwane do ciężko rannego mężczyzny.
Obrażenia jednak były zbyt poważne i nie udało się go uratować. Sprawę bada prokurator.
fot. Sławomir Ryfczyński