- Słup „pamięta” jeszcze czasy zapewne przedwojenne – mówi jeden z mieszkańców pobliskiego osiedla. – O dziwo, jeszcze się trzyma, chociaż jest całkiem zardzewiały.
Jak dodaje, gdyby doszło do spięcia, bardzo łatwo mogłoby zapalić się drzewo.
- A od niego przecież także inne piękne, stare parkowe drzewa – wyjaśnia.