- Mszę odprawiamy w intencji tych, którzy się jeszcze nie narodzili, a ich życie jest zagrożone. Chcemy im ofiarować naszą modlitwę – mówił tuż przed jej rozpoczęciem ksiądz Paweł.
fot. Sławomir Ryfczyński
Niezwykłą Mszę bez prądu zorganizowano w kościele pw. NMP Gwiazdy Morza. Przez prawie 50 minut w ciemnościach modlono się za dzieci nienarodzone.
- Mszę odprawiamy w intencji tych, którzy się jeszcze nie narodzili, a ich życie jest zagrożone. Chcemy im ofiarować naszą modlitwę – mówił tuż przed jej rozpoczęciem ksiądz Paweł.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Chcemy prosić, by ci, od których ich życie zależy, zrozumieli, że nie oni decydują o życiu i o śmierci drugiego człowieka. Tylko tak, jak wierzymy w Kościele katolickim, o życiu i o śmierci człowieka decyduje sam Bóg.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wyjątkowa była oprawa Mszy. Przez 50 minut wierni modlili się w ciemnościach. Wygaszono światła, nie było nagłośnienia.