Zawodnicy startowali, podzieleni na grupy – o przynależności do danej grupy decydowała kategoria wiekowa. Trasa biegła, jak nazwa wskazuje, dookoła jeziora Miedwie i mierzyła około 57km. W większości biegła po drogach asfaltowych i szutrowych. Mimo płaskiego terenu w jeździe przeszkadzał nieustający wiatr, co wymagało nieustannej współpracy między zawodnikami. Droga jednak była pechowa dla dwóch zawodników świnoujskiej grupy: Darka i Grzegorza. Pierwszy z nich postanowił zatrzymać się by pomóc poszkodowanej w kraksie dziewczynie. Postanowił razem z nią dojechać do mety. Wielkie brawa dla zawodnika za taki gest! Drugi z pechowych Świnoujścian, Grzegorz, miał niestety defekt, co wykluczyło go z walki o wysoką pozycję.
Pierwszy linię mety przekroczył Mateusz, po czasie 1:44:03.43 zajmując 7. miejsce w M2. Chwilę później, bo niecałe 3 minuty, zameldował się Bartek, który osiągnął 20. rezultat w M2. Wcześniej wspomniani Darek i Grzegorz zajęli odpowiednio 92. i 54. miejsca w M4.
Drugą z imprez było Grand Prix Wielkopolski MTB, które odbyło się w Ostrowcu koło Wałcza. Na start w tej imprezie zdecydowało się dwóch Świnoujścian – Dariusz Bielenis, Tomasz Jaworski i Piotr Walczak.
Szybką i niezbyt wymagającą technicznie trasę utrudniało kilka „chopek”, na które zawodnicy musieli się wspiąć. Prawdziwym problemem była jednak pogoda – ponad 30 stopniowy upał na pewno „dał w kość” nie jednemu.
Świnoujścianie pojechali bardzo dobrze, od początku starając się utrzymać na czele. Nawwet po odjeździe kilku zawodników w czołówce, stanęli na czołach swoich grup pościgowych w celu zniwelowania ucieczki. Pierwszy z nich, Tomasz, przekroczył linię mety z 6. czasem w swojej kategorii wiekowej M3. Piotr natomiast finiszując ze swojej grupy, zajął ostatecznie 7. lokatę w M4. Darek natomiast, po samotnym długim finiszu zameldował się na 9. miejscu w M4. To był jedynie przedsmak wyścigu, który miał miejsce tydzień później.
Ostatnimi sierpniowymi zmaganiami był wyścig z serii Kaczamarek Electric w Nowej Soli. Na linii startu stanęli Tomasz Jaworski i Piotr Walczak.
Do pokonania było niecałe 62km, ale trasa nie była tak prosta jak tydzień wcześniej. Liczne podjazdy w środkowej części trasy skutecznie wybiły z głowy zawodników myśl, o szybkim rozstrzygnięciu wyścigu. Dodatkowo problemem było potworne błoto, spowodowane wcześniejszymi, kilkudniowymi opadami.
Pierwszy ze Świnoujścian był Tomek, który znalazł się po starcie w pierwszej grupie goniącej. Na mecie finiszował w jej środku i zajął ostatecznie 2. miejsce w kategorii M2! Piotr natomiast samotnie przekroczył linię mety na bardzo dobrym, 5. miejscu w M4.
Grupa bardzo intensywnie przygotowywała się do bardzo ważnej końcówki, gdyż wyścigi które pozostały rozstrzygną klasyfikacje generalne. Już w tą niedzielę Świnoujścianie wystartują w Gryf Maratonie MTB w Szczecinie, w której grupa zajmuję 1. miejsce w klasyfikacji drużynowej.
--
Grupa Kolarska "BALTIC HOME Świnoujście"