Grupa turystów w drodze na plażę napotkała na leśnym odcinku ulicy stado dzików. Dla świnoujskich „głodomorków” turyści zazwyczaj mają coś w kieszeni. Jeden z dzików uznał najwyraźniej, że kromeczka z kieszeni to za mało. Dziki miejskie wiedzą już co może znajdować się w reklamówce. Skoro jednak człowiek nie kwapił się by podzielić ze zwierzęciem swoimi zakupami, to trzeba było jakoś mu to zasygnalizować. Dzik nie zdawał sobie raczej sprawy, że wkrótce stanie się postacią wielce medialną i za sprawą jednej fotki o jego rodzinie znów będzie głośno, może także daleko poza Świnoujściem... .
Jest jeszcze druga teoria. Niestety, nie potwierdzona. Osoby, które spotkaliśmy to ekipa cyrkowców, którzy do Świnoujścia przyjechali by do swojego show pozyskać niespotykany na arenach cyrkowych gatunek. Numer z ryjem w siatce ma być najważniejszym punktem przygotowywanego programu.
Na tego typu numery będziemy coraz mniej narażeni. Od kilku dni trawa bowiem wspomniana akcja wyłapywania tych zwierząt. Do tej pory firmie udało się złapać sześć dzików. Zostaną wywiezione około 250 kilometrów za Świnoujście.