- Tak planujemy, ale wiadomo, że wszystko zależy od pogody – zaznacza Mikołaj Marecki. – Być może uda nam się wrócić trochę szybciej, ale jak warunki na morzu nie będą sprzyjające to równie dobrze możemy płynąć dłużej niż 2 tygodnie.
Swoją wyprawę nazwali „Baltic LOOP 2012”. Po drodze będą mijać Rugię, Ystad, Tallin, Rygę, Kłajpedę i Hel, aby na koniec znów wrócić do Świnoujścia a potem dalej do Szczecina, skąd pochodzą.
- Jednym z naszych celów jest wprowadzenie nowej żeglarskiej tradycji – opowiada Mikołaj Marecki. – Mamy nadzieję, że jeśli nam się uda, to w kolejnych latach znajdą się inni, którzy podążą naszym śladem.
To nie wszystko. Szczecinianie chcą też pokazać młodym ludziom, że komputer nie musi wcale być jedyną formą spędzania wolnego czasu. Jest wiele innych fajnych rzeczy, które można, a właściwie warto robić. Jedną z nich jest właśnie żeglarstwo.
Jednym z partnerów wyprawy jest Miasto Świnoujście.
- Cieszymy się, że ten wyjątkowy rejs rozpocznie się z naszej nowej przystani żeglarskiej – mówi Joanna Agatowska, zastępca prezydenta miasta Świnoujście. – Mocno trzymamy kciuki za sukces wyprawy.
Żeglarze popłyną na pokładzie 11-metrowego jachtu. Więcej o szczegółach wyprawy, przygotowaniach itp. na stronie www.balticloop.pl oraz na www.facebook.com/BalticLoop2012
Zapraszamy w sobotę, w samo południe, do świnoujskiej mariny na pożegnanie żeglarzy.