- Mandaty to ostateczność - podkreśla Piotr Domaradzki, szef inspektoratu ochrony wybrzeża w Urzędzie Morskim. - Pomysłowość ludzka nie ma granic, a czasami bezmyślność. Naszą rolą jest utrzymanie i ochrona tego, co wcześniej wybudowano.
Sezon się skończył, ale to nie oznacza, że plaże pozostaną bez nadzoru. Będą patrolowane przez mniejszą liczbę strażników.