- Duch nie jest ani ładny, ani brzydki. Taki średniej wysokości. I chyba bez brody… - opowiada Pani Barbara Jurewicz, dla której latarnia jest prawdziwym drugim domem. – Duch robi psikusy przez cały rok, co rusz przypominając o swojej obecności. Ale można go zobaczyć tylko raz w roku - właśnie dzisiaj, w wieczór tuż przed Świętem Latarń Morskich - dodaje Pani Basia.
Specjalnie dla tej ważnej osobistości i gości, Królowa Jasności w tę noc zostanie pięknie podświetlona. Duch spodziewany jest koło północy, a w oczekiwaniu na niego, będzie można zobaczyć ze szczytu latarni zachód słońca (dziś o godzinie 20:27), a później nocną panoramę miasta (wstęp jest bezpłatny).
Warto przypomnieć, że to dopiero początek imprezy z okazji Międzynarodowego Dnia Latarń Morskich. Jutro chorzelińską latarnię odwiedzi sam Król Mórz i Oceanów - Neptun, a okolicą latarni zawładną prawdziwi piraci!
Pełny program imprezy na www.latarnie.com.pl.