„PROFESJONALIZM, nowy sekstet jazzowy Marcina Maseckiego, składa się, proszę ja Ciebie, z trębacza, dwóch saksofonów na zmianę z klarnetami, oraz klasycznej sekcji rytmicznej z pianinem na czele.
fot. Sławomir Ryfczyński
Profesjonalizm czyli zawodowstwo cechuje wszystkich uczestników kolejnego koncertu „Famy” jaki odbył się w Scenie. Nic więc dziwnego, że taki właśnie tytuł nadali organizatorzy czwartkowego wieczoru klubowego festiwalu. Ale nie był to najważniejszy powód. Przede wszystkim organizatorzy nawiązali do nazwy głównych bohaterów wieczoru – jazzmanów z Warszawy.
„PROFESJONALIZM, nowy sekstet jazzowy Marcina Maseckiego, składa się, proszę ja Ciebie, z trębacza, dwóch saksofonów na zmianę z klarnetami, oraz klasycznej sekcji rytmicznej z pianinem na czele.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jego skład to creme de la creme warszawskiej sceny niezależnej. Sami wyjadacze. Masecki, Szuszkiewicz, Górczyński, Duda, Domagalski i Rogiewicz. Szok.”
fot. Sławomir Ryfczyński
Tak przedstawił się na własnej stronie internetowej zespół Marcina Maseckiego. To zawodowstwo muzycy potwierdzili przed publicznością tegorocznej „Famy”. Ich występ niejednokrotnie przerywały gromkie brawa, zwłaszcza po solowych wejściach instrumentalistów.