Tuż po zakończeniu ostatnich spotkań i debat, ekipy techniczne Karuzeli rozpoczęły przygotowania do demontażu miasteczka Karuzeli przy Muszli Koncertowej.
fot. Sławomir Ryfczyński
Karuzela Cooltury 2012 zakończyła się w centrum kąpieliska na Uznamie niezwykłą akcją. Na niebie zawisły setki (podobno było ich około tysiąca!!!) płonących lampionów.
Tuż po zakończeniu ostatnich spotkań i debat, ekipy techniczne Karuzeli rozpoczęły przygotowania do demontażu miasteczka Karuzeli przy Muszli Koncertowej.
Tymczasem uczestnicy oraz wierni uczestnicy zdarzeń tegorocznej „Karuzeli Cooltury” udali się na… plażę, przy stanowisku ratowników. Na miejscu można było zakupić lampiony, które – po zapaleniu źródła ognia u wlotu do lampionu, wypełniały się gorącym powietrzem. Unoszone setki metrów w górę, już po kilku minutach sprawiły wrażenie niesamowicie barwnie ugwieżdżonego nieba.
Było to niesamowite widowisko jakiego w Świnoujściu jeszcze nie widzieliśmy. Efektu dopełniały, już na wodzie światła wielkich statków promów u wejścia do portu, jednostek na redzie…
Widowisko obserwowały setki ludzi. Obserwatorzy ustawiali się w piaskach plaży, u wejścia na kąpielisko, oblepiona ludźmi była ścieżka wydmowa. Każdy kto chciał mógł dołączyć do zabawy. Organizatorzy przygotowali specjalne stoiska, na których można było zakupić własny lampion. Dokładne liczby nie były znane od razu ale szacuje się, ze niebo nad plażą rozjaśniło 1000 do 1500 lampionów.