Karuzela Cooltury 2012 nie potrzebowała dużo czasu by na dobre się rozkręcić. Już nazajutrz po oficjalnej inauguracji, połączonej tym razem z otwarciem hotelu „Hamton by Hilton”, w centrum promenady ożyło coolturalne miasteczko. Oprócz popularnych debat ze znanymi postaciami atrakcje czekają tu na wszystkich, niezależnie od wieku. Na inaugurację, w namiocie debat wystąpił Jurij Mokriszczew. Hipnotyzer rodem z Ukrainy połykał płomienie, a ciała czterech panów zaproszonych z publiczności związał w węzeł.
Bohater wieczoru pojawił się na scenie wraz z asystentem. Obaj w czarnych pelerynach. Po krótkim wstępie, hipnotyzer zaprosił do eksperymentu kilka osób z publiczności. Zapowiedział, że poszuka wśród nich tej najważniejszej – medium. W tym celu starał się wprowadzić wybranych w trans. Ludzie tracili na kilka chwil kontakt z rzeczywistością. Gdy się ocknęli – opowiadali gdzie byli.
fot. Sławomir Ryfczyński
Okazywało się, że naprawdę stracili na moment poczucie „tu i teraz”. Gdy hipnotyzer przywoływał ich z powrotem do realnego świata opowiadali fantastyczne zdarzenia jakich doświadczyli po drugiej stronie świadomości. Były to piękne wspomnienia z kontaktu z cudowną przyrodą albo spotkanie z przybyszami z obcej planety…
fot. Sławomir Ryfczyński
Jurij był na tyle sugestywny, że zdołał namówić uczestników eksperymentu do zagrania w wyimaginowanym zespole rockandrollowym. Wkrótce, z instrumentami w rękach cała grupa wyginała się rytmicznie w rytm znanego klasyka Elvisa Presleya „Don’t be cruel”.