Mieszkańcy miasta są podzieleni. Jedni uważają, że miasto w dalszym ciągu powinno dofinansowywać klub, inni są zdania, że klub sam powinien zadbać o sponsora. Internet zalała fala kąśliwych komentarzy pod adresem działaczy klubu.
- Mieszkańców proszę o chwilę refleksji, o moment zastanowienia zanim znów zasiądą do klawiatur swoich komputerów – apeluje Małgorzata Dorosz z MKS Flota. - Pomyślcie Państwo o tych wszystkich chłopcach, dla których piłka jest całym światem. Dziś są szkoleni tu, w Świnoujściu, w MKS Flota i mają marzenia, mają na wyciągnięcie ręki kolegów z drużyny pierwszoligowej. Mają wzory do naśladowania. Walczą na boiskach o prestiż dla miasta, bo wszędzie, gdzie nie pojadą to zawsze są Flotą Świnoujście. To o Flocie Świnoujście rozpisują się sportowe media i wszelkie lokalne dzienniki miast, w których nasi chłopcy grają – tłumaczy Małgorzata Dorosz.
Miejski Klub Sportowy Flota jest w 60% dofinansowany z budżetu miasta.
Klub otrzymuje rocznie: 1.260.000 zł na stypendia, 760.000 zł na drużynę pierwszoligową, 4 000 zł na sekcję tenisa stołowego, 35.000 zł na drużynę Orlików, dwie drużyny Trampkarzy, dwie drużyny Juniorów i na drużynę Rezerw. W sumie rocznie Miasto na MKS przeznacza 2.059.000 zł.
Kwota przeznaczana jest na trwającą 10 miesięcy w roku imprezę sportową.
Klub pierwszoligowy, aby się bezpiecznie utrzymywał w lidze, na funkcjonowanie potrzebuje minimum 3.500.000 zł rocznie, a więc kwota potrzebna, poza otrzymywaną dotacją z miasta to 1.441.000 zł.
- Od 4 lat pieniądze z miasta są w tej samej, niezmienionej kwocie. Niezmienionej nawet o stopę inflacji. Cztery lata temu paliwo kosztowało 3 zł dziś 6 zł. Ponieważ jest to miejski klub sportowy, to mamy prawo zwrócić się do Prezydenta o pomoc – za to nikt nie powinien nas obrażać – tłumaczy Małgorzata Dorosz.