iswinoujscie.pl • Niedziela [24.06.2012, 08:51:37] • Świnoujście

Najbardziej chorym pacjentem jest szpital miejski. Zobaczcie, co napisał nasz Czytelnik

Najbardziej chorym pacjentem jest szpital miejski. Zobaczcie, co napisał nasz Czytelnik

fot. Czytelnik

Sytuacja szpitala, jest agonalna! Ostatnio trafiło mi się być pacjentem tej tak potrzebnej instytucji! Z zewnątrz szpital prezentuje się jak na razie bez zarzutu. Kiedy trafi się jednak do izby przyjęć, zaczynają się „schody”. Przyjęcie do szpitala jest obwarowane dość rygorystycznie i to można jeszcze zrozumieć. Podczas gdy trafimy już do sali szpitalnej, sytuacja zaczyna się znacznie komplikować...

Jeżeli pacjent trafi na oddział chirurgii, musi liczyć się z dodatkowym stresem, objawiający się pozbawieniem większego zainteresowania ze strony tamtejszego personelu medycznego. Ten stres wynika z tego, że traci się kontakt z pielęgniarką, ponieważ od dłuższego już czasu, urządzenia alarmujące i łączące salę szpitalną z pomieszczeniem pielęgniarek są niesprawne!

Na moje pytanie, dlaczego przyciski sygnalizacyjne przywołujące pielęgniarkę nie są sprawne, usłyszałem, że pacjenci poprzecinali kable! (...)Aby przywołać pielęgniarkę należy udać się do pomieszczenia pielęgniarek i tam uprzejmie prosić o pomoc! W przypadku, kiedy pacjent nie może chodzić, uprzejme panie pielęgniarki zalecają aby pacjent przywoływał je donośnym krzykiem! Śmieszne to, ale jednocześnie straszne! W moim przypadku, ten „system” powiadamiania nie sprawdził się i niewiele brakowało, a z pewnością nie miał bym już sposobności napisania tej wiadomości!

Kolejną niespodziankę „zafundował” mi szpital podczas odbioru wypisu! Wypisy odbiera się od godziny 13.00, do godziny 14.00. Następnego dnia po wyjściu ze szpitala, udałem się do kancelarii oddziału chirurgii po wspomniany wypis. O godzinie 13.00, nie było w kancelarii nikogo. Po dwudziestu pięciu minutach oczekiwania, zapytałem przechodzącą pielęgniarkę, kiedy kancelaria będzie otwarta. Dobra „dusza szpitalna” odpowiedziała mi, że teraz doktor operuje i trzeba poczekać! Wyszedłem na zewnątrz zaczerpnąć powietrza, a po kilkunastu minutach powróciłem przed kancelarię. Zapukałem i wszedłem do pomieszczenia. Przy stoliku z komputerem siedział ordynator oddziału chirurgii i wystukiwał dane do wypisów!

Zapytałem pana doktora, kiedy będzie sekretarka. Pan doktor, który przed kilkunastu minutami zakończył operowanie pacjenta, teraz zajął się wypisywaniem dokumentów! Okazało się, że pani sekretarki nie ma i nie będzie, ponieważ takiej nie zatrudniono! Ostatnie włosy zjeżyły mi się na głowie! Ordynator oddziału, lekarz medycyny, chirurg, pracuje na dwóch etatach - jako ordynator i jako sekretarka! Oto pokrótce fakty, które przerażają! Szpital Miejski w Świnoujściu jest poważnie chory! Nie wiem jak jest na innych oddziałach szpitalnych, ale na pewno też nie wesoło!


PACJENT

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/22762/