Głos Pomorza • Niedziela [16.09.2007, 09:20:16] • Europa

Rybacy chcą łamać zakaz

Rybacy chcą łamać zakaz

Polska delegacja rządowa w poniedziałek rozpocznie w Brukseli rozmowy z unijnym komisarzem ds. rybołówstwa Joe Borgiem. ( fot. Głos Pomorza )

W poniedziałek, 17 września, wchodzi w życie unijny zakaz połowu dorszy. Będzie obowiązywał do końca roku. Nasi rybacy nie zapowiadają protesty.

- W poniedziałek o godzinie 12 w Gdyni, Ustce i Kołobrzegu wypłyniemy na redy portów, żeby pokazać swoją siłę i determinację - mówi Ireneusz Wysoczański ze Związku Rybaków Polskich. - Jeżeli polski rząd nie porozumie się z urzędnikami w unijnej Komisji Europejskiej, w poniedziałek wieczorem złamiemy zakaz i wyjdziemy łowić ryby.

Nie wszystkie organizacje rybackie tak ostro stawiają sprawę.

- Przestrzegamy prawa i zostajemy w portach, bo konsekwencje złamania zakazu mogą być bardzo ciężkie - mówi Kazimierz Wojnicz, prezes Krajowej Izby Producentów Ryb. - Spodziewam się, że będzie to kilka tysięcy euro. Polskie władze chcą przekonać unijnych urzędników, że nałożony na Polaków w czerwcu zakaz połów dorsza jest błędem. Unia zarzuciła naszym armatorom, że w ciągu pierwszych pięciu miesięcy bieżącego roku przekroczyli limity połowowe trzykrotnie.

Polski rząd chce udowodnić UE, że limity przekraczają wszystkie państwa bałtyckie. - Nie może być tak, że tylko Polska jest kontrolowana, a inne państwa nie lub tylko pobieżnie - zaznacza Grzegorz Hałubek, wiceminister gospodarki morskiej ds. rybołówstwa, który wczoraj rozmawiał z rybakami w Kołobrzegu.

Minister uchyla się od odpowiedzi, czy poprze rybaków łamiących zakaz. Sam jeszcze niedawno stał na czele protestów. Wiceministrem został dwa tygodnie temu.

Polska delegacja rządowa w poniedziałek rozpocznie w Brukseli rozmowy z unijnym komisarzem ds. rybołówstwa Joe Borgiem. Przekonanie go będzie bardzo trudne, bo UE diametralnie nie zgadza się z polskim zdaniem.

- Zasoby rybne są dobrem wspólnym - powiedziała "Głosowi” Mireille Thom, rzecznik prasowy unijnego komisarza ds. rybołówstwa. - Utrzymanie ich na zrównoważonym poziomie jest niemożliwe, jeśli któraś ze stron nie stosuje się do wspólnych zasad. Otrzymaliśmy od Polski odpowiedź i przeanalizujemy ją. Nie będziemy na razie komentować treści odpowiedzi.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/2252/