Mieszkańcy kamienicy w której mieści się sklep monopolowy twierdzą, że to nie pierwsza i pewnie nie ostatnia bijatyka w tym miejscu. Na krótkim fragmencie ulicy zlokalizowane są aż trzy sklepy w których można kupić alkohol.
fot. Sławomir Ryfczyński
Interwencją policji skończyła się sobotnia szarpanina pod sklepem spożywczym przy ulicy Konstytucji 3 Maja. Jeden z mężczyzn zaczepił młodego chłopaka. Uderzył go w twarz. Na miejsce błyskawicznie przyjechały dwa patrole policji oraz firma ochroniarska.
Mieszkańcy kamienicy w której mieści się sklep monopolowy twierdzą, że to nie pierwsza i pewnie nie ostatnia bijatyka w tym miejscu. Na krótkim fragmencie ulicy zlokalizowane są aż trzy sklepy w których można kupić alkohol.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Sikają, bluzgają i szarpią się – tak tu wygląda prawie każdy weekend – mówi jeden z mieszkańców.
Sobotnią szarpaninę także spowodowały promile alkoholu we krwi. Nietrzeźwy mężczyzna zaczepił młodego chłopaka. Z pomocą przybiegł mu starszy brat, który chciał uspokoić prowodyra. Mężczyzna uderzył go twarz. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało.