Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [07.05.2012, 08:03:14] • Świnoujście
Kościół w Przytorze (2)
Kościół przytorski przed około 100 laty. Reprodukcja pocztówki w zbiorze autora.( fot. Archiwum
)
W poprzednim odcinku opisaliśmy okoliczności poprzedzające powstanie w początkach XX wieku nowego, neogotyckiego kościoła w Przytorze. Nieco zatem historii budowli, której tempo zadziwić może nawet dzisiaj, w odmiennych przecież warunkach technicznych.
Położenie kamienia węgielnego pod budowę świątyni nastąpiło 6 czerwca 1901 roku poczym ruszyły prace budowlane, które zakończono w październiku 1902 r. W tym samym też roku kończono już wnętrze. Jak na owe czasy było to tempo zadziwiające, ale widać tak się kiedyś budowało. Kościół utrzymany w modnym wówczas, neogotyckim stylu, jest budynkiem murowanym, oblicowanym czerwoną twardą cegłą. Wieńczy go wysoki dach i strzelista wieża, wysokości 40 metrów. Jak już wspomniałem, typowy projekt zalecony przez ministerstwo robót publicznych, zaadoptował do miejscowych warunków i wymagań parafian, powiatowy radca budowlany Tietz.
Rzut poziomy projektu kościoła w Przytorze , 1900 r.( fot. Archiwum
)
Część prostych prac, jak wykonanie wykopów, transport niektórych materiałów wykonali mieszkańcy wsi. Prace budowlane, wymagające fachowości prowadziła firma budowlana ze Świnoujścia. Cegły, dachówki i detale ceramiczne pochodziły z cegielni w Rathenow, zaś cement i wapno z cementowni Quistropa z Lubina. Mury wzniesiono na granitowym fundamencie, posadzki wykonano z klinkierowych płyt. Po osiągnięciu stanu surowego już latem 1902 r. przez kilka miesięcy prowadzono jeszcze prace wykończeniowe. Wystrój wewnętrzny kościoła wykonano za dobrowolne datki parafian, które zebrał ówczesny pastor Strecker. Ambonę, jak również projekt i zdobienia ołtarza wykonał rzeźbiarz F. Tavella z Tyrolu. Piękną snycerką ozdobiono też prospekt organowy. Organy wykonał znakomity szczeciński budowniczy organów Barnim Grüneberg.
Znakomite organy z przytorskiego kościoła, stan obecny. Fot. w zbiorze autora.( fot. Archiwum
)
Obszerne halowe wnętrze kościoła wypełniły ławki dla 600 uczestników nabożeństwa. W wysokiej, okazałej wieży zawieszono trzy dzwony, przeniesione ze starego kościoła. Z poprzedniego kościoła zachowało się także kilka tablic pamiątkowych oraz rzeźba anioła z baptysterium, który dziś znajduje się w kościele w Karsiborzu. Anioł ów swym barokowym wyglądem nie pasował ni jak do nowego przytorskiego kościoła, więc z niego zrezygnowano.
O losach parafii, wiernych i samego kościoła z następnych lat nie zachowało się zbyt wiele informacji. Wyjątek stanowi ciekawa notatka pochodząca z 1913 r., zamieszczona w jednym z lokalnych pism: „ Wiele radości z okazji Bożego Narodzenia przeżyły kościoły w Warszowie i Przytorze, z tego powodu, że chrześcijański ceremoniał odprawiany był w obu świątyniach przy elektrycznym świetle. W świecznikach wzorowanych na dziesięcioświecowych kandelabrach, płonęły elektryczne żarówki kształtem przypominające świece. Świeciły one blaskiem wielkiej jasności, który jednak nie oślepiał, ponieważ żarówki posiadały matowe szkło. Zużycie prądu było właściwie małe. W kościele przytorskim w ciągu 2-ch wieczornych i 5-ciu głównych nabożeństw zużyto tylko 5 kilowatogodzin”.