iswinoujscie.pl • Wtorek [01.05.2012, 23:26:43] • Świnoujście

BALTIC HOME Świnoujście mocne od samego początku!

BALTIC HOME Świnoujście mocne od samego początku!

fot. Organizator

Ostatnie tygodnie przyniosły kilka ekscytujących zmagań, w których brali udział zawodnicy świnoujskiej grupy. Pierwsze, 15. kwietnia, były z serii Powerade Garmin MTB Matathon w Murowanej Goślinie. Na starcie stanął pełen skład: Dariusz Bielenis, Tomasz Jaworski, Bartosz Licznerski, Radosław Kubacki, Grzegorz Szymecki, Mateusz Szymecki i Piotr Walczak. Wszyscy wystartowali na dystansie MEGA, liczącym 72.9 km.

Na godzinę przed startem zaczął padać deszcz, co z pewnością nie poprawiało warunków na trasie, która najeżona była kilkoma trudnymi odcinkami. Wyścig był sprawdzianem zarówno dla zawodników, jak i ich sprzętu.

Zawodnicy świnoujskiej grupy wystartowali bardzo dobrze, przesuwając się, od samego startu, do przodu. Bartek jechał najlepiej, od początku zajmując wysokie miejsca. W pogoń za nim ruszyli Tomek, Mateusz i Piotr, narzucając mocne tempo całej grupie. Bartek jednak był w świetnej dyspozycji i przesuwał się do przodu z każdym pomiarem czasu. Niedaleko przed metą tempa grupy goniącej nie wytrzymał Piotr, pozostając jednak w niedużej odległości. Mimo tego, jechał w dalszym ciągu bardzo dobrze! Problemy miał jednak jadący nieco z tyłu Radek, który z pewnością nie zaliczy tego wyścigu do udanego. Początkowa godzina wskazywała na bardzo dobry wynik – pozostawał w zasięgu wzroku „grupy goniącej”, jednak później, z niewyjaśnionych przyczyn, nastąpiło „odcięcie prądu”. Doskoczył do niego Darek, który zachęcił do pogoni. Jego dyspozycja była również bardzo dobra. Świetna współpraca między świnoujścianinem i jego współtowarzyszami, pozwoliła na utrzymanie bardzo dobrego tempa aż do mety. Radek niestety nie dał rady utrzymać tempa grupy.

Metę pierwszy przekroczył Bartek, będąc 35. w M2 i 57. w OPEN. Gdyby nie fatalna pogoda, z pewnością by wykonał swoje założenie i zmieścił się w 3 godzinach (czas na mecie: 3:01:05). W „grupie goniącej” walka trwała do ostatnich metrów, która skończyła się wywrotką Tomka. Na szczęście nie doznał dużych obrażeń i zaraz za Mateuszem (46. M2 i 96. OPEN) przejechał linię mety (38. M3 i 98. OPEN). Kolejny na mecie zameldował się Piotr – 12. w M4 i 116. OPEN. Darek wpadł na metę w środku swojej grupy, zajmując jednocześnie 19. miejsce w M4 i 155. w OPEN. Następny, ze był Radek – 85. M2 i 227. OPEN. Grzegorz zaatakował kilka kilometrów przed końcem i przyjechał samotnie na metę, jako 33. w M4 i 257. OPEN.

Grupa po pierwszym starcie pokazała, że jest mocna. Póki co zajmuje 13. miejsce w klasyfikacji drużynowej, jednak zapowiada walkę, na następnych zawodach, o wejście do pierwszej dziesiątki.

Zaledwie tydzień później odbył się Gryf Maraton MTB w Szczecinie, gdzie na starcie stanęli zawodnicy świnoujskiej grupy: Tomasz Jaworski, Bartosz Licznerski, Radosław Kubacki, Grzegorz Szymecki, Mateusz Szymecki i Piotr Walczak.

Trasa liczyła 56 km, ale nie należała do prostych – liczne, strome podjazdy dawały w kość. Nie zabrakło również błota, przez które należało być cały czas na baczności!

Zaraz po starcie utworzyła się grupa zasadnicza, w której znajdowali się Tomek, Radek, Bartek, Mateusz i Piotr. Po wjeździe na wąskie ścieżki peleton się rozciągnął, ale tempo było bardzo mocne. Bartek po raz kolejny utrzymywał się w czołówce, ale zaraz za nim byli Tomek i Piotr. Niestety Radek i Mateusz byli w bardzo złej dyspozycji i zostali nieco z tyłu. Bartek tuż przed metą zaatakował ze swojej grupy, co okazało się skuteczne – zajmując 2. miejsce w M2 i 8. OPEN. Bardzo mocno, do samego końca gonił go Tomek, ale ostatecznie zakończył rywalizację na 6. miejscu w M3 i 13. OPEN. Kolejnym na mecie był Piotr (6. M4 i 22. OPEN), zaraz przed Mateuszem (9. M2 i 24. OPEN) i Radkiem (10. M2 i 29. OPEN). Grzegorz po raz kolejny na końcówce zaatakował ze swojej grupy i po raz kolejny skutecznie, zajmując 8. miejsce w M4 i 40. OPEN.

Grupa w klasyfikacji drużynowej Gryf Maratonu MTB zajmuje, po pierwszej edycji 2. miejsce, co bardzo dobrze rokuje przed kolejnymi edycjami.

Niepokojąca jest kiepska dyspozycja Radka i Mateusza – dobrze przepracowana zima powinna mieć wymierne wyniki. Na dzień dzisiejszy współpracują ze specjalistami medycyny sportowej, w celu znalezienia ewentualnego problemu.

W miniony weekend świnoujska grupa również się ścigała – na MTB Maraton CUP w Czerwonaku oraz w Obornikach na Akademickich Mistrzostwach Wielkopolski – relacja już niedługo!

--
Grupa Kolarska "BALTIC HOME Świnoujście"

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/22107/