Przemówienie utrzymane w tym tonie przez polityka takiej rangi sprawia, że ze Świnoujścia wypływa czytelny sygnał dla całej wspólnoty. Biznesmeni krajów nadbałtyckich widzą swoją przyszłość w silnej, zjednoczonej Europie.
fot. Sławomir Ryfczyński
„Unia Europejska powinna dążyć do jeszcze ściślejszej integracji i nadal rozszerzać się o nowe kraje bo to właśnie Unia jest największą szansą Europy wobec wielkich potęg wschodu.”- to jedna z najważniejszych tez wystąpienia byłego prezydenta R.P. Aleksandra Kwaśniewskiego, przemówienia inaugurującego tegoroczne obrady „świnoujskiego Davos” jak mówi się o konferencji Baltic Business Forum.
Przemówienie utrzymane w tym tonie przez polityka takiej rangi sprawia, że ze Świnoujścia wypływa czytelny sygnał dla całej wspólnoty. Biznesmeni krajów nadbałtyckich widzą swoją przyszłość w silnej, zjednoczonej Europie.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przemówienie Aleksandra Kwaśniewskiego było planowano jako jeden z wielu głosów w debacie pierwszego dnia Forum. Przemówienie na otwarcie miał wygłosić były Minister Spraw Zagranicznych Dariusz Rosati. Podobnie jednak jak kilku innych gości (np. wicepremiera Pawlaka) także jego zatrzymała w Warszawie wizyta chińskiej delegacji rządowej. Aleksander Kwaśniewski wziął więc na siebie ciężar wygłoszenia mowy ważnej i ważącej, przede wszystkim międzynarodowej o roli konferencji. I z tego zadania wywiązał się jak przystało na polityka dużej klasy.
Mówił nie tylko o Polsce, Europie ale też o zjawiskach globalnych. Tych dobrych i tych złych. Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego Polska jest pozytywnym ewenementem w Europie; od wielu lat bez konfliktów może budować przyszłość na jakiej wszystkim nam zależy. Baltic Business Forum to w opinii byłego prezydenta „potrzebne i ważące” spotkanie”. Wszystkim jego uczestnikom życzył aby z podobnym przekonaniem opuszczali Świnoujście.