iswinoujscie.pl • Niedziela [29.04.2012, 22:34:15] • Świnoujście
Wszyscy piszmy listy do Natalki!

fot. Czytelnik
Dostaliśmy wzruszający list od naszej Czytelniczki. Zachęcą wszystkich do pięknej akcji – napisania listu do chorej, ale cudownej i dzielnej pięcioletniej Natalki. Za pomocą strony marzycielska poczta.pl możemy słać kartki i listy do wielu maluchów borykających się z ciężkimi chorobami i sprawić aby choć na chwilę zapomniały i troskach i ucieszyły się z niespodzianki. To nic nie kosztuje, zaledwie trochę czasu, pomysłu i znaczek pocztowy (adres podajemy pod artykułem). Przeczytajcie co lubi Natalka i jak możemy ją uszczęśliwić.
Na wstępie zacytuje wpis mamy Natalki na jednym z forum – pisze do nas pani Honorata:
"...nie wiem jak to napisać, wiec po prostu- Natalia jest chora, rak, paskudztwo na 1/4 tułowia tak schowane wewnątrz, że nikt nie widział, lekarze nie wierzyli, kiedy przez 3 miesiące mówiłam, że coś się dzieje (...) świat się wywrócił totalnie, nie ma planów, nie ma prawdziwej radości, bo nawet chwile radosne są przyprawione refleksją - jak długo tak będzie, czy to nie jej ostatni uśmiech? Czy to nie jej ostatni taniec, pobyt w domu... "
Wpis zaczyna się szczęściem i radością, które zostały zagłuszone przez okropną chorobę.
- Jest taka strona www.marzycielskapoczta.pl, tam są dzieci chore na raka, które czekają na karteczki i listy – wyjaśnia pani Honorata. – Z tego co czytam to dostają ich masę i sprawia im ta wielką radość.

fot. Czytelnik
Kilka słów o Natalce, jakie napisała jej mama: "Natalia uwielbia wszystko co związane jest z końmi i kotami a także kwiatami. Gdy były zima, dziewczynka wszędzie dojrzała kwiatki - na obrazku u lekarza, w książce i ciągle pytała kiedz dybie lato i kwiaty? Natalia to nie taka cicha szara myszka, nie boi się ludzi, w sklepach ja znają, bo jak tylko wejdzie to zawsze idzie coś pomagać, układać. Jest lubiana gdzie się tylko pojawi, ze wszystkimi gada, czasem aż za dużo :) Aha, zapomniałam, ze Natalka kocha budynie!!! Kiedyś jak Natalia była chora, jakieś przeziębienie czy coś, to raz dwa budyń i Natalka była zdrowa (…). No wiecie, myślałam, że teraz budynie też pomogą, że psychika działa na ciało... Tylko coś nie pomogły...Grunt że Natalia ostatnio się chwaliła w szpitalu, że mama jej polski budyń ugotowała a Norwedzy patrzyli: a co to? Zupa waniliowa czy co? Natalia jest bardzo aktywna, to nie takie dziecko spokojne. Natalia jak nie tańczy, to gra w coś albo maluje, gotuje ze mną, wszystko zrobi o co się ją poprosi...I ma fazę na dinozaury ostatnio, wiec cokolwiek w tym temacie tez mile widziane:)"
- Mama Monika polubiła mój pomysł z wysłaniem karteczki – pisze pani Honorata. – Tylko czy musimy czekać na urodziny żeby Natalia dostała kartkę? Nie, tym bardziej w tej sytuacji teraz. Mam nadzieje, ze wielu napisze mile słowa, ciekawe historyjki-bajki, wyślę kolorowe kartki lub obrazki, czy tez prześle upominek dla naszej dzielnej bohaterki na adres:
Natalia Polbratek
Postboks 16
6861 Leikanger
Norwegia