Mężczyźni mogli być pod wpływem alkoholu, lub narkotyków – twierdzą handlowcy z ulicy Wojska Polskiego. – Najpierw szaleli na patelni i uszkodzili stojące tam auta, a potem porzucili auto przy jezdni.
fot. Sławomir Ryfczyński
Najpierw wariowali na parkingu (znanym jako „patelnia”), później rozbili i porzucili samochód. Trzech mężczyzn w sobotę około godziny 16.00 wybiegło z rozbitego przy ulicy Wojska Polskiego audi. Samochód nie był aż tak uszkodzony, aby nie można było kontynuować przejażdżki, jednak, jak powiedzieli nam sprzedawcy z targowiska, „chłopcy musieli mieć coś na sumieniu”.
Mężczyźni mogli być pod wpływem alkoholu, lub narkotyków – twierdzą handlowcy z ulicy Wojska Polskiego. – Najpierw szaleli na patelni i uszkodzili stojące tam auta, a potem porzucili auto przy jezdni.
fot. Sławomir Ryfczyński
Po uszkodzone audi wrócili następnego dnia. W sobotę, około godziny 11.00 dwóch mężczyzn przykręciło tablice rejestracyjne do auta i odjechali.
fot. Sławomir Ryfczyński
O sprawie powiadomiono policję. Funkcjonariusze są w trakcie ustalania miejsca pobytu właściciela pojazdu.