Zdarzenie miało miejsce na ulicy Moniuszki w sobotę około godziny 12.00. Za dorożką jechał autobus, w pewnym momencie zatrąbił, a koń wystraszył się i ruszył. Tyle, że bez woźnicy na pokładzie...
fot. Adam Strukowicz
Szok! Pędzący koń z dorożką pognał przez ruchliwe skrzyżowanie ulicy 11 Listopada z Moniuszki bez woźnicy! Na dorożce siedziała tylko starsza kobieta. Jak tłumaczy woźnica, koń wystraszył się trąbiącego autobusu i pędem ruszył na wprost. Na szczęście w końcu udało się go zatrzymać. Do wystraszonej pasażerki wezwano pogotowie ratunkowe.
Zdarzenie miało miejsce na ulicy Moniuszki w sobotę około godziny 12.00. Za dorożką jechał autobus, w pewnym momencie zatrąbił, a koń wystraszył się i ruszył. Tyle, że bez woźnicy na pokładzie...
fot. Adam Strukowicz
Mężczyzna chciał zdjąć z dorożki koszyk, w momencie szarpnięcia, spadł. Gonił konia przez całe skrzyżowanie. Dopiero przy ulicy Legionów (przy stacji UBB) bliżej lasu udało mu się zatrzymać pędzącą dorożkę.
fot. Sławomir Ryfczyński
Taksówkarze z postoju taksówek na widok całej sytuacji chwycili za telefony. To właśnie oni powiadomili policję i pogotowie.