Wraz z żoną przyjechał do naszego miasta. Chciał zatankować. Zdziwił się, że straż miejska go zatrzymała. - Trudno mi w to uwierzyć - mówił.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Polska chyba nie jest w Europie skoro karzą mnie mandatem za brak świateł - żalił się naszemu portalowi obywatel Niemiec zatrzymany przez straż miejską przy ul. Wojska Polskiego. Tłumaczenia nie przekonały mundurowych. Przepisy są przepisami. Niemiec dostał karę w wysokości 100 złotych.
Wraz z żoną przyjechał do naszego miasta. Chciał zatankować. Zdziwił się, że straż miejska go zatrzymała. - Trudno mi w to uwierzyć - mówił.
fot. Sławomir Ryfczyński
Zatrzymywała także policja. W tym samym czasie mandatem ukarana została młoda Niemka. - Wystarczyło, że przejechałam granicę i dostałam mandat. Niezbyt miłe powitanie... - stwierdziła dziewczyna.
Przypomnijmy, że w Niemczech nie trzeba mieć włączonych świateł. Niemcy zapominają, że u nas jest inaczej. Za jazdę bez wymaganych świateł od świtu do zmierzchu płaci się 100 złotych.