- Byłem w lesie na spacerze ze znajomymi i dziećmi. Zobaczyłem, że zza górki wydobywa się dym. Wezwana telefonicznie straż pożarna pojawiła się bardzo szybko i uporała się z pożarem - mówi czytelnik iswinoujscie.pl.
Płonęła trawa i drzewka pod słupami wysokiego napięcia. Niewiele brakowało, żeby zajął się też las. - Niewykluczone, że jakieś łobuzy podpaliły i uciekły - mówi.