W związku z tym Jan Hołowaty zrezygnował z firmowania inwestycji swoim nazwiskiem. - Wykonawca zmienił również wypełnienie w postaci gruntu z cementem na piasek czy muł rzeczny - tłumaczy architekt. - To też jest niedopuszczalne.
Ponadto jeden z mieszkańców Świnoujścia, Roman Kuchciński wyliczył - na podstawie danych z magistratu - że w trakcie budowy zużytych będzie o 1/3 mniej pali niż zakładał pierwotny projekt, a także o 3/4 mniej betonu. Cena natomiast nie ulegnie zmianie.
Główny inwestor, czyli miasto uważa, że wszystkie zmiany są bezpieczne i spowodowane są zastosowaniem innych technologii oraz materiałów o podwyższonej klasie wytrzymałości. Rzecznik prezydenta Świnoujścia, Robet Karelus zapewnia ponadto, że most będzie szerszy o 1,5 metra i będzie gotowy do końca roku.
Inwestycję w całości finansuje miasto.