Mężczyzna kierujący bmw jechał ulicą Chopina. Skręcając w ulicę Narutowicza, w jego prawy bok uderzyła rozpędzona czerwona Honda Civic. Huk był przeraźliwy.
fot. Sławomir Ryfczyński
Kolizja wyglądała naprawdę groźnie. Rozbity przód Hondy Civic i roztrzaskany bok srebrnego bmw. To efekt piątkowej kolizji, do której doszło na ulicy Chopina około godziny 15.00. Wina leży po stronie kierowcy bmw, jednak, jak twierdzi mężczyzna, honda jechała bardzo szybko. - Nie zauważyłem tego auta – tłumaczy.
Mężczyzna kierujący bmw jechał ulicą Chopina. Skręcając w ulicę Narutowicza, w jego prawy bok uderzyła rozpędzona czerwona Honda Civic. Huk był przeraźliwy.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na miejsce wezwano policję i pogotowie ratunkowe. Obu mężczyzn podróżujących hondą przetransportowano karetką do szpitala na obserwację. Kierowcy bmw nic się nie stało.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Jechałem właśnie odebrać córkę ze szkoły. Skręcając nie widziałem w ogóle nadjeżdżającego z naprzeciwka samochodu. Musiał jechać naprawdę szybko – tłumaczy mężczyzna.
Policja wyjaśnia okoliczności kolizji.