Gada nazywano początkowo Waldusiem. Kiedy zniósł jaja, było już jasne, że właściciel pomylił się co do jego płci. Teraz wszyscy wołają na zwierzaka Agatka.
Latem gad biega po terenie schroniska. Teraz zaś wygrzewa się głównie pod żarówką w terrarium. Lubi być też głaskany przez Alinę Celniak, kierownik schroniska.
W schronisku nie wiedzieli co to za gad (bo się zajmują głównie psami), ale według naszego Czytelnika jest to legwan.
Agatka wróci prawdopodobnie do swojego właściciela.