Pan Jacek Szymaniak z zakładu kształtowania i pielęgnacji zieleni wyjaśniał, że jego zdaniem jest sporządzenie ekspertyzy. Decyzja o ewentualnej wycince należy do ogrodnika miasta.
fot. Sławomir Ryfczyński
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o specjalistycznych badaniach, jakie wykonywano tomografem dźwiękowym przeznaczonym do wykonywania ekspertyz dendrologicznych. Firma Gaja sprawdzała w ten sposób 90-ltnią lipę. Mieszkańcy pytają czy nie są one zamawiane tylko po to, aby mieć podkładkę pod wycieknę tego pięknego, starego drzewa.
Pan Jacek Szymaniak z zakładu kształtowania i pielęgnacji zieleni wyjaśniał, że jego zdaniem jest sporządzenie ekspertyzy. Decyzja o ewentualnej wycince należy do ogrodnika miasta.
fot. Sławomir Ryfczyński
Roman Giziński tłumaczy, że na całej wysokości pnia powstało pęknięcie, spowodowane silnymi mrozami.
- Mając na uwadze zagrożenie, jakie może stworzyć drzewo ze względu na jego wysokość, powietrzni korony oraz przechył w stronę pobliskich grobów, należało przeprowadzić badanie tomografem dźwiękowym w celu określenia obszaru pęknięcia, a co za tym idzie podjęcia dalszych kroków związanych z zabiegami pielęgnacyjnymi – zauważa Roman Giziński.
Dodaje, że jeżeli okazałoby się, iż pęknięcie jest poważne, drzewo należy usunąć. Jednak w przypadku niegroźnego pęknięcia można zastosować opaski uciskowe na pniu i zredukować koronę na całej powierzchni. W ten sposób udałoby się uratować drzewo.