Paulina Olsza • Poniedziałek [27.08.2007, 13:10:19] • Świnoujście
Trzeźwe podsumowanie Dni Trzeźwości
fot. Artur Kubasik
W niedzielny wieczór odbył się podsumowujący Dni Trzeźwości 2007 wieczorek poetycki. Poza niezwykłymi wrażeniami artystycznymi pointa całej imprezy jest jednak nieciekawa – zabrakło dobrej reklamy.
W kawiarni „Sonata” miłośnicy poezji mogli posłuchać utworów Klubu Literackiego „Na Wyspie” – zarówno bez podkładów muzycznych, jak i tych w bardziej melodyjnej formie, oraz poezji osób niezwiązanych z klubem. Wystąpili m.in. Maja Piórska, Stanisław Iwan, Radek Dobke czy Sławomir Gębczyński, którzy oprócz swoich wierszy prezentowali także dzieła innych twórców, chociażby Kazimierza Pawłowskiego – organizatora i pomysłodawcy tegorocznych Dni Trzeźwości.
fot. Artur Kubasik
- Dzisiaj nareszcie odetchnąłem z ulgą. Koordynacja obchodów była dla mnie wielkim stresem, na szczęście wszystko odbyło się pomyślnie, tak jak to sobie zaplanowałem. Mam nadzieję, że Dni Trzeźwości staną się cyklicznym wydarzeniem i zapiszą się na stałe w kalendarzu świnoujskich imprez. – powiedział portalowi iswinoujscie.pl Kazimierz Pawłowski. – Mam mnóstwo planów na przyszły rok, mam nadzieję, że zostaną one chociaż częściowo zrealizowane.
fot. Artur Kubasik
Czy z całej 3-dniowej imprezy można wysunąć jakieś wnioski na przyszłość? Zapewne tak. Oprócz pikniku na Muszli Koncertowej, która z racji umiejscowienia zgromadziła rzesze widowni (głównie turystów), podczas innych imprez towarzyszących całym obchodom w lokalach trudno było znaleźć kogoś oprócz stałych bywalców. Nawet człowiek orkiestra z ogromnym zaangażowaniem i ideą, jakim niewątpliwie jest Kazimierz Pawłowski nie da rady wypromować imprezy tak, jak mógłby zrobić to Urząd Miasta. Z budżetu miasta na Dni Trzeźwości przeznaczono 17 tysięcy złotych, ale rządzący zapomnieli chyba o tym, że to nie cyfry ale reklama tworzy sukces. Tymczasem na żadnej z imprez Dni Trzeźwości służbowo nie pojawił się jakikolwiek lokalny polityk pomimo tego, że miasto było głównym sponsorem wydarzenia, a obecność na obchodach byłaby niezłym sposobem na reklamowanie również własnej sylwetki. Impreza była organizowana po raz pierwszy, pozostaje więc mieć nadzieję, że w następnych latach zainteresowanie medialne i promocja szlachetnej idei trzeźwości będą większe.