Przykład otrzymaliśmy na fotografii. Czytelnik iswinoujscie.pl zrobił to zdjęcie dziś na pokładzie „Bielika”. Zdaniem autora tej fotki, na prom mogłoby wjechać znacznie więcej samochodów aniżeli ustawił pracownik Żeglugi. Gołym okiem widać, że na pokładzie pozostał wolny cały jeden pas dla mniejszych samochodów. Trudno jednak dyskutować z człowiekiem, który odpowiada za zapełnienie pokładu. Kierowcy czują się „zbywani”. I oczywiście czekać muszą na kolejny prom. Naszym zdaniem myślenia i dobrej woli brakuje często z obu stron.