Koncert Małgorzaty Ostrowskiej rozpoczął się w deszczu. Aura nie przestraszyła jednak nikogo z widzów. Wytrzymali pod sceną mimo, że w pierwszej części koncertu Ostrowskiej dominowały nowe, nieznane jeszcze utwory. Tuż przed 20.00 gwiazda zamilkła, a cały plac gromko odliczał ostatnie sekundy do godziny 20.00.
iswinoujscie.pl • Niedziela [08.01.2012, 23:28:05] • Świnoujście
fot. Adam Strukowicz
To było podziękowanie harcerskiego sztabu WOŚP w Świnoujściu nie za tegoroczny finał ale za całe 20 lat wspólnego grania. Harcmistrz Iwona Postulka mówiła o tym z plenerowej sceny zapowiadając gwiazdę XX finałów. Małgorzata Ostrowska przerwała swój koncert na kilka chwil przed 20.00. Zadarte wysoko w górę głowy widzów oczekiwały na wspaniały podniebny show. Takie też było jubileuszowe światełko do nieba.
fot. Adam Strukowicz
Pokaz fajerwerków był imponujący. Paradoksalnie mogła do tego przyczynić się „szklana pogoda” z przeboju Ostrowskiej. Setki rozbryzgujących się iskier świetlnych w kroplach deszczu mnożyły się co potęgowało efekt. Gdy ostatni fajerwerk zgasł nad ziemią na placu rozległ się huragan braw. To z kolei mieszkańcy podziękowali orkiestrze.
fot. Adam Strukowicz
Nie był to jednak koniec zabawy. Wręcz przeciwnie. Małgorzata Ostrowska z zespołem powróciła na scenę i dopiero teraz rozpoczęła się zabawa przy starych , dobrze znanych hitach. „Szklana pogoda” była jak najbardziej na miejscu.