Sławomir Gębczyński • Środa [22.08.2007, 18:42:38] • Świnoujście

Bądźmy Trzeźwymi – Muzyka, Poezja, Malarstwo

Bądźmy Trzeźwymi – Muzyka, Poezja, Malarstwo

fot. Artur Kubasik

Już niebawem mieszkańcy miasta Świnoujście będą mieć niepowtarzalną okazję wzięcia udziału w Dniach Trzeźwości, imprezie miejskiej organizowanej m.in. przez powszechnie szanowanego malarza Kazimierza Pawłowskiego. Fakt, iż to właśnie on podjął się tego zadania wynika z wydarzeń, w których uczestniczył kilka tygodni temu.

Na początku lipca miało miejsce Światowe Spotkanie PFI w Toronto. Podsumowaniem była ogromna wystawa prac plastycznych luksusowych plenerach z typowym dla amerykańskiej społeczności rozmachem i przepychem. Worl Convocation 2007 - miało na celu zaprezentowanie szerszej publiczności sztuki wykonywanej przez więźniów, którzy odnajdują w sobie potrzebę naśladowania Chrystusa. Ceremonia trwała 3 dni. Łączyła w sobie prelekcje, warsztaty, wspólne rozmowy, wzajemne działania. Tegoroczna ceremonia jednoczyła stowarzyszonych więźniów pod hasłem: "Kiedy miłość spotyka się ze sprawiedliwością". Wśród przedstawicieli z całego świata, wystawiał swoje prace i zaprezentował książkę podsumowującą dorobek artystyczny, jedyny przedstawiciel Polski: Kazimierz Pawłowski, ze Świnoujścia.

Sławomir Gębczyński: Był Pan jedynym polskim przedstawicielem na wystawie światowej w Toronto. Czy mogę prosić o refleksję w związku z tym faktem?

Kazimierz Pawłowski:
Zacząłem tworzyć celem wzbogacenia swojego życia. Tworze bez żadnego wykształcenia malarskiego, obrazy powstawały w wyniku spontanicznej reakcji na przemianę życia, bez żadnych szkiców, bezpośrednio na płótnie. Ja nazywam to odkryciem daru od Boga. Tak to się zaczęło. Została zaprezentowana podczas tego rocznego spotkania Bractw więziennych w Toronto. Ukierunkowanie na myślenie, żeby przez sztukę ewangelizować i mieć udział w nawracaniu ludzi na normalne życie.

Sławomir Gębczyński: Skąd wziął się pomysł na wzięcie udziału w konkursie?

Kazimierz Pawłowski:
W 2001 otrzymałem dyplom za pomoc więźniom i ich rodzinom. Dostrzeżono moje działania i nagrodzono je dyplomem uznania. Dalej w związku z tą sytuacja moje prace wzięły udział w wystawie światowej w Wiedniu. Na tysiąc pięćset obrazów z całego świata zająłem 51 miejsce…. Zacząłem interesować się bardziej działaniami PFI na świecie. Z internetu dowiedziałem się o konkursie" Miłość i sprawiedliwość". Bardzo rozżalony gdyż nie mogłem liczyć na pomoc głównego przedstawiciela polskiego stowarzyszenia z siedzibą w stolicy, spróbowałem na własną rękę poszukiwać rozwiązania skontaktowania się ze stowarzyszeniem światowym. Amerykańscy przełożeni stowarzyszenia pomogli mi w wysłaniu obrazów i książki. W ten sposób stałem się jedynym przedstawicielem Polski w konkursie.

Sławomir Gębczyński: Po za działaniami ewangelizacyjnymi, które m.in. opisujesz w swojej książce "Surrealizm sakralny, czyli ewangelizacja poprzez sztukę", spółpracujesz także z innymi artystami m.in. z młodymi ludźmi? To ciekawe, czy możesz to wyjaśnić?

Kazimierz Pawłowski:
Młodzi słuchają! Angażowanie młodych ludzi do wspólpracy. To osobna historia. Chcą wyjść poza środowisko, które ich otacza i póki ono ich nie wciągnie, słuchają i w swój sposób, swoimi duszami artystów, wyrażają czy to muzyką czy poezją, czy pomocą swój udział w istnieniu. Pyzatym faktycznie nie odcinam się od artystów, co będzie można zobaczyć niedługo na wspólnej wystawie sponsorowanej przez Prezydenta miasta Świnoujście - 24 sierpnia. W ramach zapowiedzi powiem tylko, że impreza będzie trwała 3 dni, a jej poszczególne część i będą odbywały się w 3 różnych miejscach: w restauracji Centrala, Muszli, i Sonacie. Wszystko zrzesza idea Dni trzeźwości, do której udało zaprosić mi się różnych artystów i wykonawców, którzy, mam nadzieję będą szerzyć idee życia w trzeźwości.

Bądźmy Trzeźwymi – Muzyka, Poezja, Malarstwo

fot. Artur Kubasik

Sławomir Gębczyński: Kazimierz Pawłowski w opinii innych?

Dariusz Ryżczak, właściciel restauracji Centrala:

Podziwiam Kazimierza za niezłomną siłę, jaką posiada. Za ogromną energię, jaką w sobie kryje. Kibicuje mu bardzo mocno. Wierze w to, że osiągnie duży sukces. Niedługo ludzie w Świnoujściu dostrzegą Kazia po raz drugi. Teraz to Kaziu próbuje być dostrzeżony. Ale nie idzie mu to najlepiej. Myślę, że każdy musi pewne rzeczy odpracować. I w tedy jego moment nadejdzie, niebawem.

Sławomir Gębczyński: Proszę o refleksję na temat człowieka, który odkrył w sobie potrzebę malowania?

Andrzej Pawełczyk, artysta, krytyk sztuki, performer:

"Maluje bez żadnych szkół, szkoły uczą jak malować dzbanek, a nie dlaczego powinno się ten dzbanek malować".

Nie wiem, czy Kazimierz odkrył w sobie potrzebę malowania, czy urodził się artystą. Pod wpływem tragedii, które go spotkały wyzwolił w sobie potrzebę malowania. To może być nie prawda. Może tym artystą był od dawna. A wydarzenia w życiu wyzwoliły w nim aktywność twórczą. Może gdyby w młodszym wieku został odpowiednio pokierowany, gdyby nie skręcił w lewo tylko w prawo, rozmawialibyśmy z nim jako z artystą o długoletnim stażu. W twórczości Kazimierza podoba mi się część dorobku przywodzącego na myśl dzieło ekspresjonistów niemieckich z lat 20. Taki sposób myślenia o Kazimierzu przez pryzmat choroby, jest jasną klasyfikacją, tego należy unikać. Sztuka jest albo dobra albo jej nie mamy. Nie ma sztuki tworzonej przez kogoś, kto pił, kto siedział w więzieniu. To nie ma znaczenia.

Andrzej Wojciechowski:

Z punktu widzenia duszy jest realistyczny bardziej niż cokolwiek. I wreszcie najcenniejsza myśl Kazimierza Pawłowskiego: Wielu zniewolonych ludzi, którzy weszli do grup A.A jak też trafili na oddziały terapeutyczne, gdzie otrzymali wielki ładunek informacji bez podłoża duchowego; zatrzymują się na tym wstępnym etapie, bo swoją abstynencję budują na piasku terapeutycznej wiedzy bez fundamentalnej skały, jaką jest wiara. Zaczynają wierzyć w samych siebie, w grupę, w jakąś tam siłę wyższą (nie Jezus i nie Bóg) Grupy AA moim zdaniem powinny przez rozwój duchowy być pomostem miedzy Bogiem wiarą, a tym światem i jednocześnie ukierunkowaniem do prawdziwej wolności i uzdrowienia, a nie jak bardzo często się zdarza wykładnią i sposobem na egoistyczne życie, niekoniecznie w jedności z ludźmi i Bogiem. (głoszącym, że) w całym nałogu liczysz się tylko Ty i Twój proces zdrowienia, a reszta jest nieważna. tak ukształtowany człowiek zamiast dalej rozwijać się ku dobru, zatrzymuje się tworząc kolejny własny świat, niejednokrotnie, goniąc jedynie za materialnymi doczesnymi dobrami Kazimierz Pawłowski, alkoholik, bezdomny, przestępca, narkoman przebudził się wrócił do więzienia nawracać swoim doświadczeniem, różańcem, aby doprowadzić ludzi do Boga przez modlitwę i miłość w czasie, gdy liczy się tylko skuteczność i JA, a reszta jest nieważna.

--------------------------------------------------------------------------
Program DNI Trzeźwości - Bądź Trzeźwy
MUZYKA -POEZJA-MALARSTWO

24 sierpnia: Jazz Club Centrala ul. Armii Krajowej 13
godz.: 19.00 Warsztaty Jazzowe
godz.: 20.00 Koncert zespołu WINDMARK TRIO

25 sierpnia: Muszla Koncertowa
godz.: 15.00 Wystawa obrazów świnoujskich malarzy.
godz.: 18:00 Koncert zespołu KURANTY.
godz.: 19:00 Koncert zespołu ILLUMINANDI gotycki metal.
godz.: 21:00 Koncert zespołu JAMAJSKY NATURAL reggae
godz.: 22:00 Teatr Ognia - grupa "UBIK".

26 sierpnia: Muszla Koncertowa
godz.: 15:00 wystawa obrazów świnoujskich malarzy.
godz.: 17:00 Występ wokalistek ze Studium Piosenki MDK
godz.: 18:00 Koncert zespołu "Jesienni Przyjaciele"

Kawiarnia "Sonata" ul. Marynarzy 7
godz.: 20:00 Wieczór Poezji pt. "CZTERY PORY ROKU" Klub literacki "Na Wyspie", "Zapowiedź spełnionej obietnicy" oraz poeci niezrzeszeni.
godz.: 22:00 Warsztaty poetyckie

Więcej informacji udziela: Wydział Zdrowia i Polityki Społecznej UM Świnoujście - 091 322 42 11

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/2069/