Powodem są oczywiście oszczędności. Chociaż pracownicy ministerstwa tłumaczą, że chcą ukrócić sytuacje, kiedy przez zwolnienia lekarskie czy urlopy kilku sędziów w mniejszych placówkach jest ograniczone orzecznictwo.
W miejscowościach, z których znikną sądy, mają być tworzone zamiejscowe wydziały większych sądów rejonowych. Głównie cywilny i karny. W niektórych tylko przypadkach także wydziały rodzinne.