Gdy strażacy przyjechali na miejsce zza drzwi wydobywał się dym.
fot. Sławomir Ryfczyński
Pożar ogarnął wnętrze chatki Baby Jagi obok Parku Zdrojowego. Strażacy szybko przyjechali na miejsce i uporali się z ogniem. - Trudno tutaj mówić o jakiś zniszczeniach. Paliły się koce, papiery, tego typu rzeczy - mówią strażacy.
Gdy strażacy przyjechali na miejsce zza drzwi wydobywał się dym.
fot. Sławomir Ryfczyński
Nie wiadomo, czy ktoś podłożył tam ogień. Ostatnio przebywali tam bezdomni. To właśnie pozostawione przez nich rzeczy płonęły.
fot. Sławomir Ryfczyński
Nikogo jednak w środku nie było. Strażacy szybko ugasili pożar przy pomocy wody. Do żadnych poważnych strat nie doszło.